Duduś w rowie

Screen Shot 2016-03-05 at 12.57.38 PM

Limuzyna rządowa prezydenta Jądrusia Dudusia miała awarię opony i wylądowała w rowie. Jezu, jakie to szczęście, że się mu nic nie stało. Gdyby bowiem zginął, trzeba by w Polsce zacząć stawiać kolejne setki pomników, a dyskusje o tym, czy prezydentem wszechczasów był Lech czy Jądruś trwałyby w nieskończność, nie mówiąc już o tym, że na Wawelu trzeba by było poszukać jakiejś wolnej krypty.

Z drugiej strony, ogromne nowe pole do popisu miałby Antoś Macierewicz, którego któraś tam z kolei komisja śledcza doszłaby do wniosku, że prezydencką oponę przebiły Ruskie pospołu z zaplutymi karłami reakcji. Ale może się jeszcze załapie, bo w sieci już się dyskutuje o „spisku”. Szkoda, że przy drodze nie było żadnej brzozy, bo wtedy Antoś by się natychmiast rozkręcił.

Gallus Anonymus Americanus

Szkielet w szafie

01200_mole_w_aktach_ipn_mini

Antypolska nagonka na Zachodzie nie słabnie. Najpierw periodyk „The Atlantic” opublikował obszerny artykuł o tym, że ogólnie rzecz biorąc Polska dołuje, i to nie tylko teraz, za czasów pisizacji, ale również wcześniej, a tak naprawdę to od czasu pozornego upadku komuny, z czego podobno Polacy nigdy się porządnie nie otrząsneli.

Na dokładkę dziennik „The Boston Globe” zastanawia się, czy prowadzone ostatnio przez IPN naloty na domy prywatne w poszukiwaniu teczek z okresu PRL-u nie zwiastują  romantycznego powrotu do stalinizmu, w którym nocne łomotanie do drzwi może się stać ponownie normalką.

Na wszelki wypadek kazałem starej zbadać zawartość naszej szafy, bo międzynarodowe bojówki IPN-u mogą wszak w każdej chwili zapukać również do moich drzwi. Na szczęście w szafie nie ma żadnych teczek, ani skrawków papieru. Tylko mole i naftalina. Mogę spać spokojnie.

Gallus Anonymus Americanus