Witek w akcji

The Minster for Foreign Affairs & Trade, Mr. Charlie Flanagan TD, and the Polish Foreign Minister Witold Waszczykowski at Iveagh House. Picture: MAXWELLPHOTOGRAPHY.IE

Irlandzki minister spraw zagranicznych, Charlie Flanagan, podejmujący mocarza polskiej dyplomacji Witolda Brzęczyszczykiewicza, mocno się zdziwił, gdy jego gość zaczął coś pieprzyć o tym, że w irlandzkich szkołach powinno się nauczać języka polskiego, bo w Irlandii jest dużo uczniów polskiego pochodzenia.

Ja ze swej strony proponuję dodatkowo nałożenie na irlandzką dziatwę wymogu nauki języka kaszubskiego, na wypadek gdyby zjawiły się w Dublinie dzieci Donalda Tuska, czyli Kasia i Michaś. Podobno w redakcji dublińskiego dziennika „The Independent” przez dłuższy czas po wyjeździe polskiego ministra słychać było masowe pukanie się w głowę,

Gallus Anonymus Americanus

Król Jezus Pięćdziesiąty

jezus

Zajadle antypolska tuba propagandowa brytyjskiego rządu, czyli sieć BBC, doniosła, że w Polsce ponownie koronowano Jezusa Chrystusa na króla Polski, co sugeruje, że poprzednie koronacje były przeprowadzone niewłaściwie lub z jakichś powodów straciły ważność. Brytyjski komentator zauważa, że tym razem w uroczystościach koronacyjnych wziął udział sam Duduś, czyli prezydent RP, choć król ponownie się nie zjawił, gdyż był rzekomo zajęty opracowywaniem jedenastego przykazania: „Nie będziesz miał Kaczorów cudzych przede mną”.

Komentarze brytyjskich internautów były dość barwne:

  • Czyżby to właśnie ten idiotyzm spowodował, że tak dużo Polaków do nas przyjeżdża?
  • OK, ale kiedy mu założą koronę na głowę? Pytam dlatego, że Bugs Bunny chce być głównym kapłanem tej uroczystości.
  • Zawsze jest dobrze mieć monarchę, który nie posiada żadnej władzy.
  • Ale jaja! Polacy wybrali sobie żydowskiego króla. Chyba ich coś pogięło.
maxresdefault
Dewoci wszystkich krajów, łączta się!

Moim zdaniem trzeba teraz pójść na całość i ustanowić monarchię absolutną.  Prezydent i premier na kolanach do Częstochowy, Sejm do śmieci, a król Jezus do Zamku Królewskiego. Będzie mu tam bardzo wygodnie, szczególnie po wieloletniej tułaczce po bezdrożach Palestyny i Izraela.

Vivat Rex! Vivat Polonia! Vivat stultitia!

Gallus Anonymus Americanus

Duda w trumpkach

dudus2

Podobno prezydent-elekt Drumpf już zaprosił do Waszyngtonu Jędrną Trąbę Niektórych Polaków, czyli prezydenta RP. Całe szczęście, że Duduś nie ma cipy (choć nią bez wątpienia jest), bo mógłby zostać w Oval Office obmacany, oczywiście w imię poprawy stosunków polsko-amerykańskich, które zapewne i tak będą się dobrze układać na gruncie obopólnego, białego nacjonalizmu. Jednakowoż ewentualne macanie Dudy dałoby zupełnie nowe znaczenie wyrażeniu „zbliżenie w stosunkach”.

Gallus Anonymus Americanus

Pieruńskie kopidoły

kopac

W serialu pt. „Czterej pancerni i pies” jest taki odcinek, w którym Gustlik daję w mordę współpracującemu z Niemcami grabarzowi i krzyczy pod jego adresem: „Ty pieruński kopidole!”. Okazuje się, że w rządzie pisdowskim pieruńskich kopidołów jest całe zatrzęsienie. Zamierzają wykopać z grobów wszystkie „ofiary ataku Rosji i Tuska” na samolot lecący do Smoleńska.

Zachodnie media, nieświadome oczywiście tego, że ekshumacja w oczach PIS-u jest znacznie ponętniejsza od demokracji, zwracają uwagę na fakt, że tylko 10% Polaków popiera grzebanie w grobach smoleńskich. Tymczasem takie tytuły w gazetach po mojej stronie Atlantyku jak „Makabra w Polsce” mogą wzbudzić w amerykańskiej opinii publicznej, i tak już mocno zdezorientowanej z powodu Trumpka, niefortunne wrażenie, iż w RP grasuje jakiś seryjny morderca.

Wracając jednak do pieruńskich kopidołów, w przypadku Lecha i Marii Kaczyńskich grabarz nie był potrzebny, gdyż wystarczyło otworzyć wawelską kryptę. Powstaje jednak pytanie: co znaleziono w trumnie Lecha prócz niego samego? Możliwości w tym egzaminie typu multiple choice są następujące:

(a) laskę rosyjskiego dynamitu z dedykacją Putina

(b) Ławrientija Pawłowicza Berię

(c) odciski palców Tuska

(d) zszarganą kopię pracy doktorskiej pt. „Zakres swobody stron w zakresie kształtowania treści stosunku pracy

(e) kieliszek generała Błasika

Odpowiedzi proszę nadsyłać na adres Gallus, Anonymous AN, 00001, USA. Nagród nie ma.

Gallus Anonymus Americanus

Niech żyje i rozkwita Drumpf!

11chappatte-master768-v2

Hej, rodacy w Polsce! Mam dla was doskonałą wiadomość. Przez następne 4 lata Ameryka trumpistowska będzie miała tak samo przesrane jak Polska pisowska. Tyle że konsekwencje globalne mogą być poważniejsze. Na szczęście mieszkam blisko Kanady, choć niechętnie patrzę na konieczność ponownego starania się o azyl polityczny.

Tak czy inaczej, amerykańskiemu elektoratowi składam serdeczne gratulacje.  Tak wielki kretynizm jest z pewnością cechą wrodzoną, a nie nabytą.

Gallus Anonymus Americanus

Herzliche Grüße

Na kilka dni przed wyborami w USA w serwisie Facebook pokazał się żartobliwy list narodu niemieckiego do narodu amerykańskiego:

9ebdhdrf4tvx

W wolnym przekładzie: „Drodzy Amerykanie, proszę bardzo, głosujcie sobie na faceta o wrzaskliwym głosie, który nienawidzi mniejszości rasowych, grozi uwięzieniem swoich przeciwników, pierdoli demokrację i twierdzi, że tylko on może wszystko naprawić. Cóż złego może się stać? Powodzenia”.

Uderzające jest to, że tekst ten pasuje nie tylko do Donalda, ale również do Jarkolissimusa. No może poza wrzaskliwością, ale jak przyjedzie do Warszawy Drumpf z wizytą to Jarka nauczy.

Gallus Anonymus Americanus