Narodowe lumbago


Polacy mieli rzekomo pod nieomylnym przewodnictwem PiSdowców wstać wreszcie z kolan, na których się męczą od czasów trzeciego rozbioru, albo jeszcze wcześniej. Tymczasem dwaj najbardziej znani i wpływowi Polacy ciągle się z jakichś powodów nachylają – wprawdzie w pozycji stojącej, ale jednak. Nic z tego nie rozumiem. Może mają schorzenie kręgosłupa narodowego, czyli coś w rodzaju lumbalis nationalibus, zwanego również polskim postrzałem we własną nogę?

Tymczasem Donald von Trumpf zawsze siedzi albo dumnie stoi, z miną wskazującą na ostre zatwardzenie lub niedobór mózgowia. Od razu widać, że to prawdziwy przywódca państwa, partii i narodu.

Gallus Anonymous Americanus